The Lion King powraca na konsole razem z Aladdinem
W pamiętnych latach dziewięćdziesiątych, ukazało się wiele tytułów, które do dziś gracze rozpamiętują z rozrzewnieniem. Jednym z nich z pewnością była platformówka, która powstała na bazie filmu Disney’a. Teraz The Lion King powraca, a razem z nim inny tytuł, który dobrze znany jest fanom elektronicznej rozgrywki, czyli Aladdin.
Wiele lat minęło od premiery Króla Lwa, który wyciskał łzy każdemu pokoleniu w kinowych salach, a niedawno mieliśmy możliwość zobaczenia jego nowej i odświeżonej wersji. Tutaj postawiono na pełne CGI i cała magia animacji gdzieś uleciała. Jednak sam Król Lew to nie tylko animacja, która doczekała się kilku kontynuacji, ale także i gra platformowa, która zmieniła to, jak tworzono produkcje na komputery osobiste. I teraz ma powrócić, ale… tylko na konsole.
The Lion King powraca
Podczas zamkniętej prezentacji dla sieci sklepów GameStop, wyjawiono kilka interesujących informacji. Niestety większość z nich nie ujrzy jeszcze oficjalnie światła dziennego ze względu na to, że osoby obecne na prezentacji podpisały „lojalki” i zobowiązały się do zachowania zupełnej tajemnicy. Jednak jak to zazwyczaj bywa w takich przypadkach, niektóre informacje wyciekły do sieci. Jedną z nich jest właśnie ta, ze The Lion King powraca, a wraz z nim w zestawie pojawi się Aladdin. Najciekawsze w tym wszystkim jest jednak to, że produkcje nie pojawią się na platformie PC, a przynajmniej jeszcze na ten temat nic nie wiadomo. W pierwszej kolejności gry zawitają na Xbox One, PlayStation 4 oraz Nintendo Switch.
Czy powinniśmy się cieszyć, że The Lion King powraca „do żywych”? Naszym zdaniem zdecydowanie tak, bo mówimy tutaj o platfromówce, która faktycznie bardzo dużo dobrego zrobiła dla całego rynku gier. I nie mówimy tutaj tylko o latach dziewięćdziesiątych, kiedy zadebiutował tytuł (1994 rok). Dlaczego Król Lew tyle zmienił? Bowiem to właśnie ta produkcja przyczyniła się do tego, że powstał format DirectX, bez którego wiele tytułów nie wyglądałby dziś tak dobrze. Zresztą, sam The Lion King też nie wyglądał na początku najlepiej na platformie Windows, bo animacja była mocno niedopracowana i produkcja nie radziła sobie z przygotowanymi sekwencjami. I choć chodziło o konkretną specyfikację, która stwarzała problemy z WinG, to Microsoft wpadł na pomysł, jak wszystko ujednolicić i usprawnić, by w przyszłości nie pojawiały się błędy związane z brakiem kompatybilności na linii gry-sprzęt.
Potrzebne remastery?
DirectX pojawił się na rynku i zmienił to, jak przygotowywane były tytuły. The Lion King w latach dziewięćdziesiątych pojawił się na wielu platformach (SNES, NES, Game Boy, Sega Mega Drive, Amiga, Master System, Game Gear oraz oczywiście PC) i wersja na komputery osobiste także musiała działać bez zarzutu. Jednak w tym czasie, produkcje Disney’a zalewały rynek. Oprócz Króla Lwa był także Aladdyn, który swoją oprawą graficzną potrafił zaszokować, a jednocześnie dawał niesamowite pokłady przyjemności.
Oba tytuły pojawią się teraz w nowych wersjach, które maja między innymi pozwolić na to, żeby przewijać rozgrywkę. W ten sposób nie trzeba będzie powtarzać całego długiego segmentu gry, a jedynie niewielki fragment, który nam „nie wyszedł”. Sama rozdzielczość także ma być satysfakcjonująca dla współczesnego gracza, bo ma wynosić 1080p. Oczywiście to jeszcze nie potwierdzone szczegóły. Podobnie, jak sama data premiery, która ma odbyć się gdzieś jesienią tego roku. Cóż, przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać na konkretne informacje (a w tym cenę), ale warto, bo przypomnimy sobie, jak kiedyś wyglądały gry. I mamy nadzieję, że ponownie poczujemy tą samą satysfakcję, co kiedyś.
Nowe gry oraz konsole, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: GameXplain / GamesRadar / YouTube / Disney / Opracowanie własne